Angelika i Julia siedziały w parku. Szymańska co chwile zerkała na ekran telefonu, czekając na ten jedyny sygnał, który miał zwiastować połączenie od Krzyśka.
- Na co tak właściwie czekasz ? – zapytała Malinowska
Julia tylko spojrzała błagalnie na koleżankę, która już wiedziała o co chodzi.
- On na pewno zadzwoni ? – zapytała ponownie.
- Właściwie to mam nadzieję, ale nie jestem do końca pewna – odpowiedziała Julia.
Widać była zdołowana. Andzia widziała co się dzieje, to było do zobaczenie, jak oni na siebie patrzeli. Może Igła był nieśmiały, w sumie Malinowska tego nie wiedziała, bo go nie znała. Dlaczego Szymańska nigdy nie mówiła co robią jej przyjaciele ? Jaki zawód wykonują ? Angelika chciała jej to teraz wygarnąć, ale przecież co to za różnica ? I tak nie znała ich, właściwie to do teraz. Teraz kojarzy parę nazwisk, choćby to z którym miała koszulkę na meczu.
Nagle zadzwonił telefon Julii, wiedziały co to znaczy. Pierwsza do telefonu dopadła Malinowska i przycisnęła zieloną słuchawkę.
Po krótkiej wymianie zdań Malinowska przekazała Julii telefon. Było widać zamieszanie w jej oczach, ale po każdym kolejnym zdaniu usłyszanym w słuchawce coraz bardziej się rozluźniała. Gdy już odłożyła słuchawkę od razu powiedziała :
- Będzie sesja, w sensie ja mam zrobić, załatwią studio.
- Oni to znaczy ? – zapytała Andzia.
- Krzysiu i Zibi Bartman – odpowiedziała z uśmiechem – Ale muszę wyjechać na parę dni, do Bydgoszczy, bo tam grają następny mecz, już dziś. Teraz pytanie retoryczne .. ma się rozumieć że jedziesz ze mną ?
***
„Czemu nie”, powtarzała sobie w myślach blondynka, pakując do walizki ubrania. Wyjazd był tak spontaniczny, że nie wiedziała nawet co powinna ze sobą zabrać. Znała jednak Julkę na tyle dobrze, by wiedzieć, że wieczory w Bydgoszczy nie będą przesączone nudnymi filmami w telewizji i przeglądaniem taniej kolorowej prasy. Spakowała więc trzy sukienki, szpilki, kilka koszulek, jeansy i ulubioną żółtą bluzę przez głowę oraz czarne legginsy . Dorzucając co chwilę dodatkowe ubrania, z trudem domknęła walizkę. Założyła na nogi trampki i wyszła, zamykając drzwi swojego akademikowego pokoju. Wiedziała, że dziewczyny, z którymi mieszkała nie będą zadowolone z jej wyjazdu, tym bardziej, że umówiły się na jakiś babski wieczór w tym tygodniu, ale narastające pragnienie spotkania z nowymi znajomymi wzięło górę. Już za chwilę obie z Julią siedziały w pociągu, który miał dowieść je do Bydgoszczy.
***
***
- Angelika ja nie dam rady. - powiedziała brunetka zatrzymując się z walizkami na środku Dworca Głównego w Bydgoszczy.
- Ogarnij się kurde ! Ty nie dasz rady ? Ty ? Czekaj, to mówi ta góralka, co zawsze sobie ze wszystkim radzi ? Ta taka najlepsza, co zgarnia nagrody za zdjęcia ? I ta, co zawsze na mnie krzyczy, gdy mówię, że nie dam rady ?
- Tak, właśnie ta ! Nie pójdę tam.
- Czego Ty się w ogóle boisz ? - ciągle z ogromnym spokojem pytała blondynka. Tego spokoju chyba najbardziej zazdrościła jej Szymańska.
Wzrok Julii mówił sam za siebie. Malinowska pierwszy raz widziała przyjaciółkę w takim stanie. Przerażenie w jej oczach narastało z każdą sekundą, kiedy myślała o powadze zadania.
- Wiesz jaka to odpowiedzialność ?
- Odpowiedzialność ? Dziewczyno to Twoja pierwsza sesja w życiu ?
-Pierwsza tak poważna.
- Dupa, a nie. Idziemy ! - powiedziała Andzia, ciągnąc przyjaciółkę za rękę kierunku nadjeżdżającego czarnego samochodu Ignaczaka.
***
Studio wyglądało zachęcająco, możliwe tła i elementy
oświetleniowe bardzo uspokoiły Szymańską kiedy wraz ze Zbyszkiem i Igłą
oraz Angeliką pierwszy raz obejrzeli lokal. Malinowska szybko zajęła
wysokie krzesło dla reżysera, udając przy tym amerykańskiego
profesjonalistę w tej dziedzinie. Robiła wszystko, by przyjaciółka choć
trochę się rozluźniła.
- Zbyszek, załóż te jasne jeansy, a Ty
Krzysiu rozsyp piłki po ziemi. Ja idę nałożyć tło. Tylko w tempie
chłopaki, w tempie ! - zaczęła energicznie, zbyt energicznie jak na jej
dzisiejszy stan brunetka.
Zdezorientowana Angelika wstała z
miejsca, i pod pretekstem pomocy w rozkładaniu piłek obserwowała
przyjaciółkę. Napięcie w jej ciele widocznie znikło, wraz z chwilą
wzięcia do rąk swojego starego aparatu. Nie dało się nie zauważyć, że
byłą w swoim żywiole, fotografując sylwetkę przyjaciela wśród
żółto-niebieskich piłek w studio. Zbyszek też świetnie wczuł się w rolę
modela, rozbawiając przy tym niejednokrotnie wszystkich w studio.
-Wiem
! - krzyknęła Julka, obracając się w rytm muzyki grającej z radio w
kierunku Krzyśka i Andzi. – Uwaga, uwaga, wielki debiut niedocenionej
piękności, Angeliki Malinowskiej na okładce popularnego pisma, u boku
niezwykle przystojnego siatkarza Polskiej reprezentacji ! – powiedziała
oficjalnym głosem, rzucając w przyjaciółkę białą, meczową koszulkę
Bartmana. – Przebieraj się, tylko szybko ! I rozpuść te włosy ! Już !
W
jednym momencie wszyscy popatrzyli na Szymańską. Zbyszek oczywiście był
zachwycony pomysłem, ale mina Angeliki nie zwiastowała niczego dobrego.
-No proooooszę Cię, Aaaaaaaaaandzia- podchodząc do przyjaciółki i przeciągając samogłoski, mówiła dziewczyna.
Zawsze działająca mina kota ze Shreka, i tym razem nie zawiodła.
Zrezygnowana blondynka udała się do prowizorycznej przebieralni za
parawanem, aby założyć za dużą koszulkę przyjaciela Julki, rzucając tylko przez zęby "Zabiję Cię, młoda!".
___________________________________________
To by było na tyle. Ciąg dalszy nastąpi, z pewnością szybciej niż ten. Prosimy o Wasze komentarze, tym bardziej od tych, którzy czytają, a dotychczas nie komentowali.
~ Pati i Aga.
I want more!!! Było tak fajnie a przerwałyście w takim momencie, okrutne Wy! Bardzo podoba mi się jak piszecie, czekam na rozwój akcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam na mojego fotobloga http://moja-bajka-w-swiecie-zdjec.blogspot.com/
(usuńcie tą weryfikację obrazkową, proszę)
O kurde *_* No ja chcę jeszcze! :D Piszcie szybko następny ♥
OdpowiedzUsuńIgłaaaa ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne opowiadanie . Takie wyjątkowe . Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału : D
OdpowiedzUsuńNadrobiłam zaległości i jestem :D Hmm twórczość Patrycji znam, dlatego byłam bardzo ciekawa stylu pisania Agi. Jeszcze nigdy wcześniej nie miałam przyjemności czytać czegoś, co wyszło z pod Twojego pióra. Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba to co robicie. Obie piszecie bardzo dobrze, fabuła opowiadania ciekawa, a pomysłów jak widać Wam nie brakuje. Jednym zdaniem stworzyłyście świetny duet. Napewno będę tutaj zaglądała. Pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuń